Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Spowodował kolizję i ....uciekł bo był pijany

Data publikacji 17.06.2013
kodeks_karny_2Do policyjnego aresztu trafił 23-letni mieszkaniec powiatu kaliskiego. Mężczyzna będąc w stanie nietrzeźwości najpierw spowodował kolizję drogową, a następnie porzucił auto i usiłował zgłosić jego kradzież. Za swój czyn odpowie przed Sądem. Grozi mu kara do dwóch lat więzienia.

 

Do zdarzenia doszło w sobotę (15 czerwca) około godziny 23:30 w miejscowości Skarszew. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynikało, że z pojazdu marki Opel Vectra urwało się koło i uderzyło w przód samochodu Suzuki jadącego z przeciwnego kierunku.

Mężczyzna kierujący oplem, próbował namówić kierowcę drugiego pojazdu do niezgłaszania tego faktu policji. Jednocześnie zaoferował pieniądze na naprawę uszkodzeń powstałych w pojeździe. 18-letni kierowca suzuki, nie zgodził się jednak na takie „załatwienie” sprawy, ponieważ miał podejrzenie, że sprawca kolizji znajduje się pod wpływem alkoholu. Pokrzywdzony niezwłocznie zawiadomił mundurowych. Gdy policjanci przyjechali na miejsce okazało się, że sprawca kolizji nie zamierzał za nimi czekać. Postanowił odjechać z miejsca zdarzenia, innym pojazdem wraz ze swoimi znajomymi.


Godzinę później, do KMP w Kaliszu zadzwonił mężczyzna, który poinformował, że skradziono mu samochód marki ...Opel. Dyżurny szybko powiązał ze sobą obie te sprawy. Jak się okazało, jego przypuszczenia były słuszne.

Patrol policji przywiózł zgłaszającego kradzież na miejsce kolizji drogowej. Świadkowie rozpoznali, że jest to ten sam mężczyzna, który prowadził pojazd w chwili zdarzenia. Mężczyzna nadal utrzymywał, że auto zostało mu skradzione. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że 23-latek miał blisko 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyźnie pobrano krew do badań. Noc spędził w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu przyznał, że bojąc się konsekwencji prawnych powiadomił Dyżurnego kaliskiej komendy o kradzież pojazdu.

W niedzielę, 23-latek usłyszał zarzut. Teraz czeka go rozprawa w sądzie, gdzie odpowie za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym i za jazdę po alkoholu. Może mu grozić kara do dwóch lat pozbawiania wolności i utrata prawa jazdy.

Powrót na górę strony