Walka z "dopalaczmi"
Funkcjonariusze
Wydziału Kryminalnego kaliskiej komendy nie ustają w walce z
narkotykowym procederem. Wczoraj wspólnie z pracownikami Sanepidu
wkroczyli do jednego ze sklepów, gdzie miały być sprzedawane
dopalacze. Zabezpieczono towary o łącznej wartości ponad 9000
złotych. To kontynuacja
grudniowych działań wymierzonych przeciwko osobom sprzedającym
tzw. dopalacze.
Dopalacze cieszą się dużą popularnością wśród młodzieży. Po środki zastępcze najczęściej sięgają uczniowie klas gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych, nie zdając sobie sprawy jak niebezpieczne są to substancje i jak bardzo szybko można się od nich uzależnić. Zdarza się, że dopalacze udając produkty kolekcjonerskie - talizmany, amulety, kadzidła, sole do kąpieli oferowane są w nielegalnej sprzedaży. Większość środków zastępczych ma postać tabletek lub mieszanek do palenia.
Policjanci Wydziału Kryminalnego od dłuższego czasu prowadzili działania ukierunkowane przeciwko potencjalnym „dystrybutorom” dopalaczy. Sprawdzano miejsca, gdzie ewentualnie mógł odbywać się handel tymi substancjami. Zebrane w trakcie działań materiały zostały przekazane Powiatowej Inspekcji Sanitarnej.
Wczoraj w samo południe, policjanci wspólnie z pracownikami Inspekcji Sanitarnej wkroczyli do jednego z punktów gdzie sprzedawano różnego rodzaju substancje, co do których zachodziło podejrzenie, że są środkami zastępczymi. Decyzja miała związek z wynikami badań próbek pobranych wcześniej do kontroli. Badania analogicznych produktów jak sprzedawane w kontrolowanym sklepie wykazały w nich obecność substancji o działaniu psychoaktywnym.
W trakcie wykonywania czynności zabezpieczono łącznie 315 opakowań rożnego rodzaju „talizmanów” i „amuletów”, które przygotowane były do sprzedaży. Zabezpieczone towary zostaną poddane badaniom laboratoryjnym w celu oceny ich szkodliwości dla organizmu człowieka, a ich wyniki zadecydują o dalszym toku postępowania.
Zgodnie z obowiązującym prawem, za udzielanie tego typu substancji grozi kara grzywny od 20 tys. do 1 miliona złotych.
