Zaatakował przechodnia. Usłyszał zarzuty.
10 lat więzienia
grozi mężczyźnie, który na jednej z ulic Kalisza zaatakował przypadkowego
przechodnia. Pokrzywdzony z poważnymi urazami trafił do kaliskiego szpitala.
Jedną z pierwszych osób, która udzielała pomocy ofierze napaści był kaliski
policjant, który jechał na służbę.
Do brutalnego zdarzenia doszło wieczorem 27 kwietnia br. W rejonie skrzyżowania ulic Al. Wojska Polskiego z Poznańską. Jak wynika z ustaleń policjantów, do 54-letniego kaliszanina idącego chodnikiem podbiegł nieznany mężczyzna i uderzył go pięścią w twarz. W wyniku uderzenia pokrzywdzony stracił równowagę i przewrócił się na chodnik.
Jadący na służbę funkcjonariusz z Komisariatu Policji w Koźminku zauważył rannego mężczyznę. Policjant zatrzymał się i udzielił pokrzywdzonemu pomocy. 54-latek z poważnymi obrażeniami głowy trafił do kaliskiego szpitala.
Nad sprawą natychmiast zaczęli pracować funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego. Przydatne okazały się zeznania jednego ze świadków zdarzenia oraz zabezpieczone nagranie monitoringu. Ustalenie danych podejrzanego zajęło policjantom kilkanaście godzin. Okazało się, że to 22-letni kaliszanin. Mężczyzna został zatrzymany w miejscu zamieszkania 29 kwietnia. Był zaskoczony widokiem policjantów, którzy zapukali do drzwi jego mieszkania.
1 maja br. prokurator z Prokuratury Rejonowej w Kaliszu przedstawił zarzut podejrzanemu. Mężczyzna odpowie za spowodowanie u pokrzywdzonego obrażeń ciała w postaci choroby realnie zagrażającej życiu. Grozi mu kara 10 lat pozbawienia wolności. Wobec podejrzanego zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze.