Nie daj się oszukać
Działają z pełną premedytacją i są bez skrupułów. Potrafią przekonywać, że są członkami rodziny i znaleźli się w trudnej sytuacji materialnej. Bez mrugnięcia okiem, kłamią w żywe oczy swoim potencjalnym ofiarom. Najczęściej oszukują osoby starsze i nieporadne. Ich oszukańczo-złodziejski proceder jest nazywany metodą "na wnuczka" lub "na krewniaka".
Wyszukane metody oszustw
Z policyjnych analiz wynika, że ofiarami tego rodzaju oszustw padają najczęściej ludzie starsi, w podeszłym wieku. Ich nieporadność, ufność i wrażliwość, potrafią skutecznie wykorzystać oszuści, którzy podszywając się pod rodzinę bądź znajomych, wyłudzają pieniądze metodą „na krewniaka”. Ckliwa historia opowiedziana przez oszusta, sprawia, że starsi ludzie ulegając sugestii tracą pieniądze, przekazane z zamiarem uratowania komuś zdrowia bądź udzielenia pomocy w trudnej sytuacji życiowej. Pamiętajmy, że nasze podejrzenie powinien wzbudzić już sam fakt, że nie przychodzi do nas syn, córka, wnuczek, czy ktoś inny, ale osoba, która występuje w jego imieniu. Dlatego też dla potwierdzenia „opowieści” warto skontaktować się z samym „potrzebującym”, tym samym utrudniając oszustowi wprowadzenia nas w błąd, aby ustrzec się przed finansową stratą. Sposób działania oszustów jest bardzo charakterystyczny i w każdym przypadku podobny. Sprawcy nawiązują telefonicznie kontakt z wytypowanymi osobami. Podając się za członka rodziny - najczęściej wnuka, kuzyna, siostrzeńca lub siostrzenicę, zwracają się z pilną prośbą o pożyczenie pieniędzy. Powodów, jakie podają żądając nagłej wielotysięcznej „pomocy” jest wiele. Mają jednak jeden cel – wzbogacić się kosztem ludzkiej krzywdy. Po wyrażeniu zgody na pożyczkę, zgłasza się po nią ktoś inny, zapowiedziany przez oszusta, jako osoba godna zaufania, która w imieniu rzekomego członka rodziny odbiera pieniądze. Niekiedy oszuści umawiają się na spotkanie pod bankiem, aby szybko zabrać gotówkę. W ten sposób oszuści wyłudzają pieniądze w kwocie od kilkuset do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Bezwzględni oszuści potrafią także przedstawiać się za pracowników pogotowia ratunkowego. Przychodzą do ofiar i informują, że jej dziecko, wnuk, czy jakaś inna osoba z najbliższej rodziny, miała ciężki wypadek w pracy i wymagała przeprowadzenia natychmiastowej operacji. Pod tym pretekstem, złodzieje wyłudzają pieniądze na zakup krwi potrzebnej do operacji syna.
Jak sobie radzić w takich sytuacjach?
Jeśli osoba w rozmowie telefonicznej podaje się za członka naszej rodziny i prosi o pomoc (najczęściej jest to prośba o pożyczenie pieniędzy), sprawdźmy, czy jest to prawdziwy krewny.
Oddzwońmy do niego na nr jaki mamy zapisany a nie jaki podaje lub jaki się pokazuje na wyświetlaczu telefonu. Skontaktujmy się z innymi członkami rodziny, którzy mogą potwierdzić, że jest to ta osoba, za którą się podaje oraz czy rzeczywiście potrzebuje takiej pomocy, o jaką prosi.
Pamiętajmy, aby zawsze o swoich podejrzeniach powiadomić Policję.
Rozmawiajmy z członkami rodziny o tego rodzaju oszustwach. Ostrzegajmy i mówmy, co należy robić w takich sytuacjach. Szczególnie docierajmy do osób starszych i samotnie zamieszkujących.