Policjant na urlopie? Nie całkiem - video
Ponad 2,5 promila alkoholu miał w organizmie 37-latek kierujący citroenem, który został zatrzymany przez policjantów z kaliskiej komendy. Szarżę pijanego pirata drogowego przerwał mł. asp. Mariusz Marecki, który namierzył nietrzeźwego w trakcie powrotu z urlopu. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara 2 lat pozbawienia wolności.
Zawód policjanta to praca na rzecz bezpieczeństwa. Obowiązki funkcjonariuszy wiążą się z dużą odpowiedzialnością zawodową, dyspozycyjnością oraz podejmowanym niemal codziennie ryzykiem. Często dla służby społeczeństwu poświęcają swój wolny czas, kosztem bliskich. Jednak jak sami mawiają „policjantem jest się zawsze – nawet po służbie”. Udowodnił to mł. asp. Mariusz Marecki z Wydziału Ruchu Drogowego.
Do zdarzenia doszło w piątek 6 lipca br. w godzinach nocnych. Kaliski policjant wracając z urlopu zauważył, że jadący przed nim kierowca citroena wykonuje nietypowe manewry. Jego samochód poruszał się od prawej krawędzi do osi jezdni, wjeżdżał też na przeciwny pas ruchu. Mł. asp. Mariusz Marecki nabrał podejrzeń co do stanu trzeźwości kierowcy. Postanowił natychmiast interweniować. O całej sytuacji powiadomił oficera dyżurnego kaliskiej komendy, który we wskazany rejon skierował patrol drogówki.
Funkcjonariusz cały czas pozostawał w kontakcie telefonicznym z oficerem dyżurnym i informował jakimi drogami przemieszcza się kierowca citroena, aby ułatwić interwencję policjantom. Ostatecznie pojazd został zatrzymany na ul. Stawiszyńskiej w Kaliszu. Badanie stanu trzeźwości kierowcy wykazało ponad 2,5 promila alkoholu w jego organizmie. Policjanci zatrzymali nietrzeźwemu 37-latkowi prawo jazdy. Kiedy ponownie usiądzie za kierownicą, o tym zdecyduje sąd. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi mu kara 2 lat więzienia.
Pobierz plik (format mp4 - rozmiar 29.4 MB)